Ojciec Józef Warszawski SI urodził się 9 marca 1903 r. w Hamburgu w rodzinie Wilhelma i Leokadii z d. Chełkowskiej. Jego rodzina pochodziła z Ostrowa Wielkopolskiego, lecz w czasie zaborów została zesłana do Niemiec, co było karą za używanie języka polskiego . Na obczyźnie młodzieniec uczęszczał do siedmioklasowej Katholische Gemeindeschule, następnie pracował jako urzędnik w przemyśle winiarskim. Nie zapomniał o polskich korzeniach, dlatego należał do Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” oraz „Polsko-Katolickiego Towarzystwa Rękodzielników”.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wraz z rodziną zamieszkał w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie m.in. był członkiem ZHP oraz Sodalicji Mariańskiej. Kształcił się w gimnazjum męskim do 1920 r., kiedy wybuchła wojna polsko-bolszewicka i młody patriota jako ochotnik zaciągnął się do Wojska Polskiego. W 1924 r. obrał drogę ku kapłaństwu, opuścił rodzinny dom i wstąpił do zakonu jezuitów w Kaliszu. Po odbyciu dwuletniego nowicjatu, studiów filozoficznych w Krakowie i teologicznych w Lublinie przyjął święcenia kapłańskie 18 czerwca 1933 r. Doktorat uzyskał na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. W latach 1935-1936 wykładał filozofię w Papieskim Seminarium Wschodnim w Dubnie Wielkim. W latach 1937-1938 odbywał trzecią probację, czyli ostatni etap formacji przed złożeniem profesji wieczystej. Ostatnie śluby złożył we Lwowie i tym samym stał się „pełnoprawnym” Jezuitą.
Gdy Adolf Hitler napadł na Polskę, o. Warszawski przebywał w stolicy. Proponowano mu ucieczkę z oblężonego miasta, lecz pozostał na miejscu i podjął się roli kapelana na Mokotowie.. Po kapitulacji Warszawy znalazł schronienie w Domu Pisarzy przy ul. Rakowieckiej. Od marca 1940 r. przy poparciu abp. Adama Sapiehy prowadził działania w celu obrony dobrego imienia papieża Piusa XII. Jego propapieska akcja była odpowiedzią na ataki części liberalnych środowisk politycznych, które oskarżały Piusa XII o rzekome popieranie polityki niemieckiej pod rządami Hitlera.
W tym okresie jezuita działał również w konspiracyjnej organizacji polityczno-wojskowej „Miecz i Pług”, założonej przez ks. Leona Poeplau, pseud. Wolan. Organizacja ta związana była ze środowiskiem narodowym i programowo nawiązywała do endecji i chadecji. Po aresztowaniu „Wolana” do ugrupowania zaczęli przenikać niemieccy agenci, którzy znaleźli się w składzie nowego kierownictwa. Podziemie polskie nie pozostawało bierne wobec tej sytuacji i rozpoczęło likwidowanie konfidentów. Po tym gdy wykonano wyrok na jednym z niemieckich agentów ks. Warszawski znalazł się na celowniku gestapo, dlatego musiał się ukrywać i kilka razy zmieniał miejsce swojego pobytu. Część działaczy rozpadającej się organizacji przeszła do Armii Krajowej i tak samo uczynił o. Warszawski. W sierpniu 1943 r. złożył przysięgę i został kapelanem AK. Otrzymał stopień majora, a także pseudonim „Ojciec Paweł”. Utrzymywał regularne kontakty z obozem narodowym, czego dowodem była jego twórczość na łamach literackiego czasopisma „Sztuka i Naród”, działającego przy konspiracyjnej organizacji „Konfederacja Narodu”. W roku 1943 „Ojciec Paweł” został także redaktorem Wojskowej Katolickiej Agencji Prasowej.
W powstaniu warszawskim jezuita pełnił rolę kapelana Zgrupowania „Radosław” – jednego z najbardziej znanych i najlepiej uzbrojonych oddziałów Armii Krajowej.. To właśnie w jego skład wchodziły słynne harcerskie bataliony „Zośka” i „Parasol”. W czasie Godziny „W” „Ojciec Paweł” nie przebywał razem ze swoim zgrupowaniem na Woli. Stanął przed lufami akowskich karabinów. Taki obrót sprawy wynikał z tego, iż duchowny bez dokumentów, w mieszkaniu volksdeutscha spowiadał dwie łączniczki Konfederacji Narodu. Na szczęście sprawa została wyjaśniona i puszczono go wolno. Po tym „incydencie” zakonnik próbował przedostać się na Wolę, lecz jego starania zakończyły się niepowodzeniem i pozostał na Starym Mieście.
W pierwszych dniach powstania o. Warszawskiemu udało się nawiązać kontakt z Eugeniuszem Stasieckim „Piotrem Pomianem”, walczącym w batalionie „Zośka”. Zastępca naczelnika Szarych Szeregów zaprowadził go na róg ulic Dzielnej i Okopowej. Tam jezuta dołączył do swojego ugrupowania i odbył pierwszą rozmowę z jego dowódcą – ppłk. Janem Mazurkiewiczem „Radosławem”. Rozmowa dotyczyła morale powstańców, którzy musieli wycofać się z Woli, widzieli śmierć swoich towarzyszy broni, a także byli świadkami makabrycznej rzezi mieszkańców dzielnicy. W związku z tym „Radosław” poprosił „Ojca Pawła”, aby ten podniósł żołnierzy na duchu. Reakcja ojca Józefa była natychmiastowa, już tego samego dnia, późnym wieczorem, odprawił dla nich pierwszą Mszę Świętą na klatce schodowej.
„Ojciec Paweł” od początku zakładał, że powstanie zakończy się niepowodzeniem i postulował, aby wyprowadzić zgrupowanie do Kampinosu. Dlatego też w nocy z 12 na 13 sierpnia jako delegat komendy Zgrupowania „Radosław” udał się do Komendy Głównej AK, ulokowanej na Starym Mieście przy ul. Barokowej, gdzie zastał m.in. Tadeusza „Bora” Komorowskiego. Na spotkaniu przedstawił propozycję wycofania oddziałów. „Ojciec Paweł argumentował swój postulat tym, że w tamtym momencie dalsza walka skazana była na porażkę, ponieważ istniała ogromna dysproporcja sił, a na pomoc Aliantów i Rosjan powstańcy nie mogli liczyć. Przy tym oznajmił, że decyzja ta pozwoliłaby ocalić pozostałych przy życiu żołnierzy i cywili, a także zapobiec całkowitemu zniszczeniu miasta. Nazajutrz rano odprawił Mszę św. w szkole przy ul. Barokowej, w której uczestniczyło dowództwo. W czasie kazania podnosił żołnierzy na duchu. Uświadamiał, że ich trud ma sens i dlatego muszą kontynuować swoją walkę. Mogłoby się wydawać, że w porównaniu do rozmów z dowództwem minionej nocy zaprzeczył swoim poglądom, lecz wcale tak nie było. Kapelan po prawdopodobnym odrzuceniu postulatu przez dowództwo wykazał się lojalnością właśnie wobec niego, a także samych zainteresowanych do których kazanie było skierowane. Mógł wygłosić swoje poglądy co do powstania, skrytykować dowodzących, jednak tego nie zrobił. Skupił się na umocnieniu powstańców, aby nie tracili wiary w sens walki i zwycięstwo.
Pod koniec walk na Starym Mieście, tj. 30 sierpnia 1944 r., „Ojciec Paweł” poprosił dowódcę Grupy Północ – gen. Karola Ziemskiego „Wachnowskiego” o podjęcie próby uratowania szczątków św. Andrzeja Boboli z płonącego kościoła Matki Bożej Łaskawej przy ul. Świętojańskiej. Duchowny otrzymał zgodę dowódcy i po południu w asyście dwóch żołnierzy wyniósł szczątki męczennika i ukrył je w podziemiach kościoła św. Jacka.
We wrześniu ks. Warszawski razem z żołnierzami Zgrupowania „Radosław” kanałami przedostał się na Śródmieście, a następnie służył powstańcom na Czerniakowie, gdzie ich sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Nadal odprawiał Msze święte, krótkie nabożeństwa polowe oraz udzielał sakramentów. Pewnego razu spowiadał i udzielał ostatniego namaszczenia młodemu żołnierzowi, któremu spod zwalisk wystawała jedynie głowa.. Ostatnią liturgię na Czerniakowie odprawił 17 września na prośbę dowódca Zgrupowania „Radosława”. Tymczasem kapelanowi brakowało już hostii do za konsekrowania. Problem rozwiązał się wraz z przybyciem sanitariuszki, która wezwała jezuitę do ciężko chorego żołnierza Armii Berlinga, który przedostał się z prawego brzegu Wisły, by wspomóc powstańców. Przy rannym znalazł modlitewnik, a w jego wnętrzu opłatek, dzięki któremu mógł odprawić Mszę świętą. Jak się późnej okazało, była to jego ostatnia Eucharystia w życiu.
Czerniaków skapitulował 23 września. Trzy dni wcześniej żołnierze „Radosława” przedarli się kanałami na Mokotów, lecz o. Warszawski pozostał na miejscu. Udało mu się uratować 120 osób dzięki uzyskaniu dla nich u niemieckiego dowództwa statusu jeńców wojennych. Za swoją służbę w powstaniu odznaczony został orderami: Krzyżem Walecznych (11 VIII 1944), Virtuti Militari (1 X 1944) , Komandorią Orderu Polonia Resistuta (4 IX 1963) oraz Krzyżem AK (31 VII 1987). W czasie powstania zyskał także nowy przydomek – „chodzące tabernakulum”, ponieważ zawsze miał przy sobie Najświętszy Sakrament.
Po wyjściu z Warszawy „Ojciec Paweł” był więziony przez Niemców w Żyrardowie, Skierniewicach, Berlinie-Luckenwalde i Sandbostel. W ostatnim z tych miejsc redagował pismo obozowe „Polska Myśl Uniwersalistyczna”. Po wyzwoleniu przez Kanadyjczyków obozu jenieckiego w Sandbostel (29 IV 1945 r.) działał w brytyjskiej strefie okupacyjnej (północno-zachodnie Niemcy), gdzie posługiwał jako kapelan obozu dla żołnierek w Oberlangen, kapelan ZHP oraz pomagał w zakładaniu Zjednoczenia Polskich Uchodźców w Niemczech. W 1948 r. wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie zaangażował się w ruch sodalicyjny, redagował miesięcznik „Sodalis Marianus”, był kapelanem ZHP oraz brał udział w międzynarodowych zjazdach socjologów jezuickich. W 1950 r. został skierowany do Rzymu, gdzie objął kierownictwo Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego, pracował w bibliotece Uniwersytetu Gregoriańskiego o, był wiceprezesem Polskiego Instytutu Historycznego oraz redagował okolicznościowe wydawnictwo „Sacrum Poloniae Millenium”. W 1969 r. zamieszkał w Grottaferata k. Rzymu i poświęcił się pracy pisarskiej. Właśnie wtedy opublikował książki Garabandal (1970), Studia na wyznaniowością religijną marszałka Józefa Piłsudskiego (1978), „Dramat rzymski” Macieja Kazimierza Sarbiewskiego TJ (1984) oraz zbiór kazań i przemówień Z kazalnic przygodnych (1993).
Do Polski powrócił w 1994 r. w wieku 91 lat. Zamieszkał w domu zakonnym jezuitów przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Mimo podeszłego wieku spotykał się z byłymi powstańcami i sanitariuszkami, którzy chętnie go odwiedzali. Szczególnie lubił modlić się przy relikwiach św. Andrzeja Boboli, które niegdyś uratował z płonącego kościoła na Starówce. Zmarł 1 listopada 1997 r. w zakrystii w czasie przygotowania do Mszy świętej. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył kard. Józef Glemp, po czym ciało zmarłego złożono w grobowcu jezuitów na Cmentarzu Powązkowskim.
Wojciech Samborski
Biogram powstał w ramach V edycji projektu.
Więcej informacji znajdziesz:
- Danieluk Robert, Potykanowicz-Suda, Kardynał Stefan Wyszyński – współzałożyciel i protektor Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych, Rzym 2020.
- Grzebień Ludwik, Encyklopedia wiedzy o jezuitach na ziemiach Polski i Litwy 1564-1995, Kraków 2004, str. 724.
- Karasiński Józef, Cisi bohaterowie wojny i Powstania Warszawskiego : refleksje nad ludzkimi losami, „Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne”13, 2006, nr 1, str. 99-140.
- Krawczyk Maria Teresa, Działalność duszpasterska duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego w Powstaniu Warszawskim, Warszawa 2001.
- Nowożycki Bartosz, Zgrupowanie AK „Radosław”. Geneza szlak bojowy i powojenne losy żołnierzy, Warszawa 2014.
- Warszawski Józef, Z kazalnic przygodnych, Warszawa 1993.
- Zasada Stanisław, Duch 44. Duchowni przywódcy Powstania Warszawskiego, Kraków 2018.
- Zawodny Jan Kazimierz, Uczestnicy i świadkowie Powstania Warszawskiego. Wywiady, Warszawa 2004.
Źródła internetowe:
- Pamięci ks. Józefa Warszawskiego SI, Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X, 1998, https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/102 [dostęp: 4.09.2023].