Przejdź do głównej zawartości strony

ks. Jan Salamucha

WIRTUALNY SPACER

Ksiądz Jan Salamucha przyszedł na świat w Warszawie 10 czerwca 1903 roku. Jego rodzice, Stanisława i Andrzej, od początku widzieli w nim przyszłego księdza. Jednak sam Jan, mimo że udzielał się jako ministrant w parafii św. Augustyna na Nowolipkach, a w pewnym momencie był nawet prezesem koła ministrantów, nie był do końca przekonany, czy jest to jego droga. Dopiero kiedy umarła jego matka, podjął decyzję o wstąpieniu do seminarium duchownego. Zrobił to podobno na jej prośbę. Jego siostra, Genowefa, również wstąpiła do zakonu.

Naukę seminaryjną rozpoczął w 1919 roku w Warszawie. Miał wtedy zaledwie 16 lat, co w przyszłości wpłynie na datę święceń alumna. W 1920 roku, podczas wojny polsko-bolszewickiej, przez trzy miesiące był sanitariuszem. Warto zaznaczyć, że nie miał na to zgody seminaryjnych przełożonych. W 1923 roku rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Był to dla niego czas intensywnej nauki i poszerzania wiedzy z różnych dziedzin. Zgłębiał wtedy teologię, filozofię, ale też logikę matematyczną i embriologię porównawczą. Brał również udział w zajęciach z fizjologii człowieka na Wydziale Lekarskim. Ponadto zaangażował się w działalność Koła Filozoficznego prowadzonego przez profesora Władysława Tatarkiewicza. W 1925 roku koledzy z roku Jana otrzymali święcenia kapłańskie. On sam musiał poczekać, ponieważ nie osiągnął jeszcze odpowiedniego wieku. Został wyświęcony 21 lutego 1926 roku przez biskupa Stanisława Galla, który był biskupem polowym Wojska Polskiego. Sakrament przyjął w domowej kaplicy biskupa Galla.

Po święceniach kontynuował naukę. 30 listopada 1926 roku otrzymał tytuł magistra teologii za pracę pt. O kategorii „stosunek”. Niedługo potem, bo już w 24 października 1927 roku, uzyskał stopień naukowy doktora. Jego praca, pisana pod nadzorem naukowym księdza profesora Stanisława Kobyłeckiego, nosiła tytuł: Teoria wynikania modalnego Arystotelesa. Ksiądz Salamucha postanowił kontynuować naukę w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Tam studiował filozofię i poświęcił się pisaniu pracy o Arystotelesie oraz o św. Tomaszu z Akwinu. Po dwóch latach otrzymał tytuł magister aggregatus Universitas Gregorianae.

Po powrocie do Warszawy pełnił posługę wikariusza w parafii w Wiązownej, natomiast 1 października 1929 roku wraz z rozpoczęciem nowego roku akademickiego prowadził wykłady z filozofii w seminarium duchownym. Dał się poznać jako człowiek otwarty na kontakt z ludźmi nauki pochodzącymi zarówno ze świata duchownych, jak i świeckich, co spotkało się z różnym odbiorem ze strony innych księży. Wyróżniał go także fakt prowadzenia zajęć w języku polskim, co w tamtym czasie było to niezwykle rzadkie.

Po pewnym czasie pojawiła się szansa zrobienia habilitacji przez księdza Salamuchę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Tę możliwość zablokował kardynał Aleksander Kakowski, metropolita warszawski. Ostatecznie jednak ksiądz Jan wyjechał do Krakowa dzięki wsparciu księdza i filozofa Konstantego Michalskiego. Niestety wkrótce był zmuszony wrócić do Warszawy po nieudanej próbie zrobienia habilitacji. Co prawda zaproponowano mu funkcję zastępcy profesora powstającej właśnie drugiej Katedry Filozofii Chrześcijańskiej Na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego nie poparło jego kandydatury. Dodatkowo, nie zatwierdziło także jego habilitacji. Powodem miał być rzekomo brak matury. Próby zlecenia księdzu Salamusze prowadzenia zajęć na UJ w wymiarze kilku godzin tygodniowo kończą się jego odmową. Ówczesna sytuacja nie pozwala też mu na powrót na stanowisko wykładowcy filozofii w seminarium duchownym, ponieważ jego miejsce zostało obsadzone przez księdza Józefa Pastuszkę. Z tego powodu ksiądz Salamucha został skierowany do parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na warszawskiej Ochocie. Ma problem z porozumieniem się z tamtejszym proboszczem. Ten trudny czas kończy się dla niego załamaniem nerwowym i próbą samobójczą.

1 grudnia 1934 roku ksiądz Salamucha wrócił do Krakowa, gdzie dzięki wsparciu księdza Konstantego Michalskiego zaczął prowadzić wykłady. W 1936 roku Rada Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego skierowała prośbę do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, aby ponownie rozpatrzyć habilitację Jana Salamuchy. Rada podaje w uzasadnieniu, że jest on jedynym duchownym, który zna się na logice matematycznej. Interwencja kończy się powodzeniem i 17 listopada 1936 roku jego praca habilitacyjna pt. Pojęcie dedukcji u Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu zostaje zatwierdzona.  Ksiądz Jan został również zastępcą profesora w drugiej Katedrze Filozofii Chrześcijańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego i wykładał teorię poznania, logikę, teodyceę, kosmologię i historię filozofii starożytnej. Działał też w powstałym 26 sierpnia 1936 roku Kole Krakowskim, którego członkami byli również Janusz Drewnowski i Józef Maria Bocheński. Ich praca polegała na wykorzystaniu logiki matematycznej w teologii i chrześcijańskiej filozofii.  Ksiądz Salamucha był również członkiem Polskiego Bloku Katolickiego.

Interesowała go literatura, muzyka klasyczna i wspinaczka górska. Miał poczucie humoru i był lubiany przez studentów. Znał cztery języki obce: angielski, rosyjski, niemiecki i francuski. 6 grudnia 1938 roku ksiądz Jan otrzymał nominację na profesora nadzwyczajnego. Wniosek w tej sprawie wystosowała Rada Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

We wrześniu 1939 roku, po ataku III Rzeszy na Polskę, ksiądz Salamucha został kapelanem w 360 Pułku Piechoty. W ten sposób włączył się w obronę Warszawy. Nie ostatni raz jego życie związane jest z walką o stolicę – stanie się to również pięć lat później, podczas powstania warszawskiego. Za posługę wśród załogi Fortu Bema na Czystem w czasie walk wrześniowych otrzymał Krzyż Walecznych. Po kapitulacji Warszawy udał się na rozpoczęcie nowego roku akademickiego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tam 6 listopada przyszedł wraz z innymi wykładowcami i profesorami na spotkanie, na którym polscy naukowcy mieli zapoznać się z niemieckimi wytycznymi. Wydarzenie to dzisiaj nazywane jest Sonderaktion Krakau. 184 profesorów zostaje aresztowanych i wkrótce wywiezionych do obozu koncentracyjnego KL Sachsenhausen. Wśród nich znalazł się ksiądz profesor Jan Salamucha. Następnym miejscem jego uwięzienia był KL Dachau. Liczne zagraniczne protesty doprowadziły do zwolnienia wielu aresztowanych. W sprawę księdza Jana włączył się Watykan oraz kardynał Adam Stefan Sapieha, a także niemieccy profesorowie logiki matematycznej. Z obozu ksiądz Salamucha wyszedł 4 stycznia 1941 roku, skąd udał się do Krakowa. Ponieważ jednak podlegał biskupowi warszawskiemu, pojechał do stolicy. Rozpoczął pracę w parafii św. Jakuba przy placu Narutowicza na Ochocie. Powrót nie był łatwy, ponieważ nadal ksiądz Jan kojarzony był z niepopularnymi poglądami. Oprócz działalności duszpasterskiej, zaangażował się także w pomoc humanitarną – został kierownikiem warszawskiego Caritasu.

25 grudnia 1942 roku w „Walce” został opublikowany artykuł ks. Jana pt. Oblicze miłości, w którym postawił on trudne pytania dotyczące miłości nieprzyjaciół. Próbował zestawić to ewangeliczne przykazanie z czasem wojny. Wymieniał przy tym różne rodzaje miłości i deklarował, że będzie bronił swojej ojczyzny przy jednoczesnym wyzbyciu się nienawiści do wroga.

Ksiądz Salamucha prowadził wykłady w tajnym seminarium duchownym w Warszawie i na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Ziem Zachodnich, przygotowywał pracę O chrześcijańskim stylu w filozofii, a jako kapelan Narodowych Sił Zbrojnych próbował pogodzić tę organizację z Armią Krajową. Nie skończyło się to jednak sukcesem.

Ksiądz Salamucha, ps. Jan brał udział w powstaniu warszawskim jako kapelan wicedziekan dekanatu Północ Okręgu Warszawa Armii Krajowej i dziekan IV Obwodu Ochota. 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 15.00 organizował spotkanie – odprawę wszystkich kapelanów Ochoty. O planowanej godzinie wybuchu powstania zgromadzeni na „kawie” księża dowiedzieli się z kartki przyniesionej przez małego chłopca. Pierwsze zadanie dla księży to zabranie stuł i świętych olejów oraz udanie się do odpowiednich miejsc zbiórek, a także zapamiętanie hasła „Wolność” i odzewu „Warszawa”. Jeszcze tego samego dnia ksiądz Jan został wezwany do rannej kobiety na ul. Mianowskiego 21. Po drodze pomaga przeprowadzić żołnierzy z oddziału podchorążego „Janusza” z Pułku „Baszta”. Kiedy dotarł do kobiety, udzielił jej sakramentów. Niestety powrót do kościoła okazał się niemożliwy z powodu toczących się walk, dlatego pozostał na ulicy Wawelskiej. To tam, w okolicach ulicy Uniwersyteckiej, Pługa, Mianowskiego i właśnie ulicy Wawelskiej powstała Reduta Wawelska – teren od czwartego sierpnia atakowany przez Niemców. Ksiądz Jan przyjął funkcję kapelana szpitala powstańczego: odprawiał msze, udzielał sakramentów pokuty i  namaszczenia chorych. 11 sierpnia powstańcom brakuje już amunicji, co zmusza ich do kierowania się kanałami na Śródmieście i Mokotów. Początek wycofywania się zostaje zaplanowany na godzinę 17.00 Ksiądz Jan postanowił zostać z pacjentami i bezbronnymi cywilami, którzy sami prosili go, żeby ratował własne życie. Do Reduty Wawelskiej, opuszczonej przez walczących powstańców, na budynkach której powiewał biały kawałek materiału symbolizujący poddanie się, weszli żołnierze Rosyjskiej Wyzwoleńczej Armii Ludowej. Życie stracili ranni i cywile. Nie wiadomo, jak dokładnie zginął ksiądz Jan. Wiadomo, że właśnie 11 sierpnia, w towarzystwie bezbronnych ludzi. Miał 41 lat.

Ksiądz Salamucha został pochowany na warszawskich Powązkach, w zbiorowym grobie księży emerytów Warszawskiej Kapituły Metropolitalnej.

Dzisiaj na ul. Wawelskiej 60, w miejscu, w którym 11 sierpnia 1944 roku padł ostatni powstańczy punkt na Ochocie, widnieje tablica upamiętniająca tamte wydarzenia.

Justyna Florczak

Biogram powstał w ramach II edycji projektu.

 

Więcej informacji znajdziesz:

  • Czernecka-Rej Bożena, Salamucha Jan, w: Polski Słownik Biograficzny, 34, Wrocław 1992, str. 354–356.
  • Piech Stanisław, Księdza Jana Salamuchy msza życia, „Folia Historica Cracoviensia” 3 (1996), nr 1, str. 255–264.
  • Skibiński Paweł, Człowiek o sercu bohaterskim. Ksiądz Jan Salamucha (1903–1944), Warszawa 2005, str. 11–13.
  • Terlikowski Tomasz, Kropla po kropli. Ksiądz profesor Jan Salamucha, w: Gdy zaczniemy walczyć miłością… Portrety kapelanów powstania warszawskiego, red. Grzegorz Górny, Aleksander Kopiński, Warszawa 2004, str. 71–90.
  • Wolak Zbigniew, Naukowa filozofia Koła Krakowskiego, „Zagadnienia Filozoficzne w Nauce” 36 (2005), str. 97–122.
  • Wolsza Kazimierz, Jan Salamucha – uczony i duszpasterz, „Przegląd Powszechny” 1997, nr 3.
  • Zasada Stanisław, Duch’44. Duchowi przywódcy powstania warszawskiego, Kraków 2018, str. 117–128.