Przejdź do głównej zawartości strony

W homilii arcybiskup odniósł się do życia i posługi patronów naszego Muzeum – św. Jana Pawła II oraz bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który sprawował urząd arcybiskupa metropolity warszawskiego w latach 1948–1981: „«Człowiek jest drogą Kościoła», napisał św. Jan Paweł II w encyklice Redemptor hominis. Nie napisał, że ludzie są drogą Kościoła, ani tym bardziej, że drogą Kościoła jest ludzkość; nie napisał też, że drogą Kościoła jest jedynie człowiek wierzący i świątobliwy. Nie! «Człowiek jest drogą Kościoła». Po prostu! Każdy człowiek. I każdego człowieka Kościół ma odnaleźć, do każdego chcieć dotrzeć, z każdym się spotkać. Inaczej byłby jak dym, który pozostał po ogniu, nie zaś jak ogień. Chciałbym, aby taki był Kościół w Warszawie i wokół niej. Aby dla każdego miał jakąś propozycję: inną dla głęboko wierzących, inną dla wierzących mniej głęboko, inną dla poszukujących, inną dla niewierzących. By nie bał się być Kościołem «różnych prędkości». Dla jednych będzie przede wszystkim matką, dla innych przyjacielem, dla innych wychowawcą i nauczycielem, dla innych ciekawym towarzyszem drogi, a dla jeszcze innych tylko sąsiadem. Dla nikogo jednak niech nie będzie wrogiem.”.

W nawiązaniu do bł. kard. Stefana Wyszyńskiego metropolita wyznał, że bardzo poruszył go fragment jego Zapisków więziennych, gdzie znajduje się bardzo osobista modlitwa prymasa: „Z jednej strony, jest dla mnie dziś obciążeniem świadomość tego, kto przede mną zasiadał na tej katedrze. To wielcy ludzie Kościoła i Polski. Wśród nich kard. August Hlond, abp Zygmunt Szczęsny Feliński, czy niezłomny Prymas Tysiąclecia, kard. Stefan Wyszyński. Ludzie kanonizowani i beatyfikowani. Święci. Gdzież by mi przyszło kiedyś pomyśleć, że będę ich następcą. Z drugiej strony jestem przekonany, że oni są nie tylko mi bliscy, ale że są teraz blisko mnie. Krótko po otrzymaniu papieskiej nominacji wpadł mi w ręce fragment Zapisków więziennych kard. Stefana Wyszyńskiego. Bardzo mnie on dotknął. To modlitwa Wielkiego Prymasa: «Daj pomoc, Ojcze, by w życiu moim już nic nie było tylko dla mnie, tylko dla mojego upodobania, tylko dla mojego zadowolenia, dla dogadzania sobie, dla zaspokojenia własnych pragnień… Spraw, abym oszczędzał czasu dla siebie, abym go miał zawsze dla Ciebie i dla Twoich spraw… Nie wiem, czy zdołam to uczynić, ale wiem, jak bardzo tego pragnę»”.

Po zakończeniu Mszy Świętej, abp Galbas złożył kwiaty na grobie Prymasa Tysiąclecia oraz jego poprzednika, kard. Augusta Hlonda i przez chwilę modlił się w ciszy.

Edgar Sukiennik (Mt 5,14)