Polacy mnie bezustannie niszczą, to Ojcu Wojtyle pozostaję wierny, bo on jedynie jest dziś ważnym i skorym Polakiem, którego zasięg duchowy jest wszechświatowy i on sam Jeden, jest dziś więcej wart niż cała wasza Polska. On jest Bohaterem Ludzkości, bo jest PRAWYM człowiekiem. Jest to jedyna OSOBOWOŚĆ w obecnym świecie, której cała ludzkość, bez względu na wyznania, będzie słuchać i przyjmie jego wskazania.
Z listu Stanisława Szukalskiego do Mariana Konarskiego, 26 czerwca 1979 r.
W zbiorach Szukalski Archives w Kalifornii znajduje się kopia listu Stanisława Szukalskiego do papieża, przesłanego zaraz po wyborze. Rzeźbiarz zaczyna go tak: „Ojcze Święty! Żadna kometa nie przecięła Nieba, gdy w Wadowicach rodził się mały chłopiec Lolek. Nie zatrzęsła się też Ziemia, gdy kilkadziesiąt lat później niemiecki kardynał ogłaszał Cię – Głową Kościoła. Zatrzęsło się, gdy cała ludzkość chrześcijańska i niechrześcijańska rozpostarła szeroko ramiona, aby przyjąć cię jako Naszego Ojca, Pocieszyciela, który w końcu mógł odnaleźć swe zagubione sieroty”. Szukalski (podpisany pod listem jako „Stach z Warty – rzeźbiarz, heretyk, Patriota”) kończył list życzeniami: „Sto lat! Sto lat Twemu Papiestwu, Ojcze Wojtyło!”.
Rogate Serce
Rzeźbiarz sam miał już wówczas prawie 90 lat, był nieco zapomnianym artystą, wciąż jednak otoczonym nimbem geniuszu i ekscentrycznego szaleństwa. Wychowanek Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Art Institute w Chicago, uczeń Jacka Malczewskiego, bohater wielu skandali i laureat wielu międzynarodowych nagród, autor najsłynniejszego… niezrealizowanego pomnika, czyli statuy Adama Mickiewicza w Wilnie, wreszcie założyciel głośnej grupy artystycznej Szczepu Rogate Serce, do której należeli m.in. Marian Konarski i Stefan Żechowski… A wszystko to tylko w jednym życiu! Po wojnie osiadł w Stanach Zjednoczonych, kontynuując twórczość rzeźbiarską i plastyczną, którą dzielił z absorbującymi badaniami lingwistycznymi.
Wybór Jana Pawła II uznawał Szukalski najwyraźniej nie tylko jako wydarzenie o charakterze religijnym czy politycznym, ale także jako szansę dla rodaków – jego i papieża. W jednym z listów do dawnego ucznia, Mariana Konarskiego, pisał, że „Włosi są najpaskudniejszymi artystami świata, obecnie Ojciec Jan Paweł ma możność wprowadzenia polskiego wpływu do Włoszech, totalnie zdeprawowanych w Sztuce. Będą nam bardzo skorzy, bo wniesiemy Rozsądek do ich zgniłej sztuki włoskiej… Bona sprowadziła Włochów do Polski, niech Jan Paweł sprowadzi Polaków do Włoch”. Być może Szukalski miał na myśli siebie.
Młocarz
W każdym razie w 1980 roku przygotował projekt pomnika Jana Pawła II, tytułując go: Młocarz. O ile jednak większość pomników papieskich ukazuje Ojca Świętego w szatach pontyfikalnych, błogosławiącego lub pogrążonego w modlitwie, to w koncepcji Stacha z Warty atletycznie zbudowany papież pokryty jest „pancerzem” z orlich piór, depcząc nogą hydrę, nad głową trzymając bojowy cep, marynistycznie przyozdobiony muszlami i okrętami (!). W kolejnym liście do Konarskiego pisał o pomniku: „Winni go postawić za życia naszego Papieża, bo jest on osobą nadprzyrodzoną, wysłaną przez Opaczność i Fatum. Muszę go wyrzeźbić właściwej wielkości, przed mą śmiercią, by stanął, jako jeden z najpiękniejszych monumentów naszej epoki, kiedy Polak stał się duchowym wodzem WSZYSTKICH WYZNAŃ religijnych i wszystkich Narodów. Polacy winni też podjąć się tak godnej inicjatywy. INICJATYWA jest NARODZENIEM się rzeczy Nowo-stworzonych. Polacy muszą ją okazać, lub na wieczne czasy być uznani za… bezduszne stado, których Fatum pomija, bo na to zasługują brakiem inicjatywy twórczej”. Profesor Tadeusz Zych z Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega, który opracował korespondencją Szukalskiego, podkreśla, że ten zawsze cenił ludzi o silnych charakterach i charyzmie, zaliczając do nich m.in. Józefa Piłsudskiego, Ronalda Reagana i właśnie Jana Pawła II.
Dziadek Leonarda DiCaprio
Projekt pomnika nie został ostatecznie zrealizowany. Szukalski zmarł kilka lat później w 1987 roku, najprawdopodobniej nie doczekawszy się odpowiedzi na swój list. Większość jego powojennego dorobku rzeźbiarskiego jest dzisiaj w posiadaniu kolekcjonerów amerykańskich, którzy zafascynowani postacią i twórczością Stacha z Warty stworzyli Archives Szukalski. Do miłośników twórczości Szukalskiego należy m.in. sam Leonardo DiCaprio, który spędził dzieciństwo w Kalifornii w sąsiedztwie Szukalskich, traktował rzeźbiarza jak „przyszywanego dziadka” (ponoć inspirował się jego postacią przygotowując rolę w Titanicu) i od dawna pozostaje promotorem jego sztuki za oceanem.
Piotr Kosmala (Mt 5,14)
Artykuł został opracowany m.in. na podstawie listów Stanisława Szukalskiego do Mariana Konarskiego («On kochał Polskę», opr. Tadeusz Zych, Tarnobrzeg 2020) oraz książki Lechosława Lameńskiego «Stach z Warty. Szukalski i Szczep Rogate Serce» (Lublin 2007).