Spotkanie odbyło się w sobotę 3 sierpnia. Reżyser Tadeusz Syka opowiedział o tym, że film zrodził się z potrzeby upamiętnienia powstańczych losów x. Stefana Wyszyńskiego, w związku z jego beatyfikacją przypadającą w 2021 r. Przypomniał, że powstanie warszawskie było jednym z kluczowych etapów w jego życiu, gdyż wzmocniło w nim heroiczną postawę, która okazała się szczególnie ważna w późniejszym starciu z reżimem komunistycznym. W dużej mierze dzięki doświadczeniom wyniesionym z powstania prymas Polski podjął walkę o chrześcijańską tożsamość narodu w czasach programowej ateizacji społeczeństwa realizowanej przez komunistów.
Świadectwem tamtych czasów są trzy ornaty w kolorze czarnym, fioletowym i czerwonym, które zostały wykorzystane podczas produkcji filmu. Szaty pokonały długą drogę, zanim zostały ukazane na ekspozycji warszawskiego muzeum. W latach 80. z katedry warszawskiej trafiły do Polonii amerykańskiej w New Jersey, a stamtąd zostały przewiezione do archidiecezji krakowskiej. Następnie jako depozyt trafiły pod opiekę Fundacji „Tylko Orły”, której założycielem jest Tadeusz Syka. Według przekazów ustnych w ornacie koloru czarnego ksiądz Wyszyński odprawiał pogrzeby poległych powstańców w Puszczy Kampinoskiej. Dzięki uprzejmości Tadeusza Syki szaty trafiły jako depozyt do Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.
Drugą część spotkania uświetnił pokaz filmu Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie. Projekcja ukazuje losy x. Stefana Wyszyńskiego jako kapelana powstańczego. Warto przypomnieć, że przyszły prymas od 1942 r. przebywał w Laskach, gdzie był kapelanem Zakładu dla Ociemniałych kierowanego przez s. Elżbietę Różę Czacką. W 1944 r. został kapelanem Grupy Kampinos – partyzanckiego zgrupowania Armii Krajowej walczącego w powstaniu warszawskim. Początkowo był przeciwny wybuchowi powstania, mając świadomość wielkiego rozlewu krwi, jaki może ono przenieść. Lecz gdy powstanie wybuchło, natychmiast podporządkował się rozkazom dowództwa. W konspiracji używał pseudonimów Radwan III oraz Siostra Cecylia. Nie był typowym kapelanem. Oprócz tradycyjnych czynności duszpasterskich spełniał rozmaite zadania w terenie, m.in. znosił z pól bitewnych rannych żołnierzy, prał i prasował bandaże, asystował przy operacjach i naprawiał mundury, by wracający do zdrowia żołnierze mieli się w co ubrać. W filmie nie zabrakło dylematów młodego kapłana, który zastanawiał się jak można miłować nieprzyjaciół w warunkach niewyobrażalnego cierpienia, jakie zadali oni narodowi polskiemu w czasie wojny. Odpowiedź dała mu nadpalona kartka, którą wiatr przywiał od dogorywającej po powstaniu stolicy. Widniał na niej napis BĘDZIESZ MIŁOWAŁ. Wyszyński zaniósł karteczkę do kaplicy, pokazał siostrom i powiedział: „Nic droższego nie mogła nam przysłać ginąca stolica”.
Edgar Sukiennik, Mt 5,14