Na pustym jeszcze placu pozostaje siedząca w bezruchu kobieta. Cisza! Kobieta wyjmuje z torebki żółtą nitkę, nawleka igłę i zaczyna zszywać materiał…
– To początek długotrwałego, starannego zszywania, łączenia, scalania. Ta prosta, benedyktyńska czynność jest jednocześnie samotnym, ale też wspólnym doświadczeniem losu, który od narodzin do kresu jest naszym udziałem – tłumaczył Jerzy Kalina, rzeźbiarz, scenograf teatralny i filmowy, twórca instalacji i spektakli teatralnych. – W tej mozolnej, często przerastającej nasze siły niekończącej się pracy, dzięki pomocy Opatrzności Bożej przekazujemy następnym pokoleniom wiarę i siłę przetrwania.
Jerzego Kalinę inspirują ważne wydarzenia związane ze współczesną historią Polski, a dzieła artysty charakteryzuje łączenie nowoczesnych środków wyrazu z wartościami chrześcijańskimi. Do najsłynniejszych prac Kaliny należy pomnik anonimowego przechodnia Przejście, który w 1977 r. został wzniesiony u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Mazowieckiej w Warszawie. W latach 80. należał do twórców zaangażowanych w działalność antykomunistyczną. Stworzył oprawę wizualną pogrzebu x. Jerzego Popiełuszki, a także zaprojektował trzy ołtarze papieskie w Warszawie w 1984, 1991 i 1999 r.
Artysta od samego początku współpracuje z Mt 5,14. W Muzeum zaprojektował strefę BĘDZIESZ MIŁOWAŁ, gdzie odwiedzający znajdują się się wśród pni drzew wiszących nad podstawami rzymskich kolumn. Jerzy Kalina za pomocą tej instalacji chciał przybliżyć powojenną historię powojenną, gdy Polaków próbowano odciąć od korzeni cywilizacji łacińskiej.